Biała śmierć – tak od kilkunastu lat media nazywają cukier, choć od czasu do czasu używa się tego określenia także w stosunku do soli. Nie ma absolutnie żadnych wątpliwości, że cukier w nadmiarze rzeczywiście tuczy i szkodzi.
CUKIER – GORZKIE FAKTY
Statystyczny Polak prowadzi mało aktywny tryb życia i zjada średnio 40 kg cukru rocznie – to dwa razy więcej niż dopuszczalna norma ustalona przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) – alarmują lekarze. Średnie spożycie oznacza, że część z nas zjada go znacznie mniej, ale są też tacy, którzy pochłaniają 50, 60, a nawet 100 kg słodkich ziarenek w ciągu 12 miesięcy.
CUKIER JEST WSZĘDZIE
Szkodliwy wpływ na zdrowie ma spożywanie nie tylko samego cukru, np. jako dodatku do herbaty, ale też wszystkich produktów spożywczych bogatych w cukier, a więc słodzonych napojów, słodyczy, deserów, a nawet słonych przekąsek. Cukier obecny jest także w jeszcze mniej oczywistych produktach, np. w ketchupie, musztardzie, gotowych klopsach, pierogach, krokietach, wegańskich pulpetach a nawet w wędlinie, pasztecie czy parówkach. Wolne od cukru nie są też produkty powszechnie uważane za zdrowe. Mowa tu o jogurtach ( zwłaszcza tych z dodatkami), mleczno- czekoladowych batonikach dla dzieci, batonikach fit dla dorosłych czy wszelkiego rodzaju płatkach śniadaniowych.
CUKIER TO PUSTE KALORIE
Pod nazwą „cukier spożywczy” kryje się sacharoza produkowana z buraków cukrowych lub trzciny cukrowej, z kolei z chemicznego punktu widzenia cukry to inna nazwa węglowodanów. Cukier to produkt wysokoenergetyczny: 100g cukru to aż 400 kcal – pustych kalorii, ponieważ cukier pozbawiony jest składników odżywczych. Jedzenie go nie przynosi więc żadnego pożytku, a wręcz przeciwnie – wpływa destrukcyjnie na fizjologię organizmu i przyczynia się do nadwagi.
CUKIER TO NADWAGA I OTYŁOŚĆ
Spożywanie nadmiernych ilości cukru, np. pod postacią ciastek z kremem, pączków i innych słodyczy, oraz siedzący tryb życia to gwarantowana nadwaga, która często prowadzi do otyłości. Dlaczego ? Ano dlatego, że dieta bogata w cukry jest dietą wysokokaloryczną, a niespożytkowane kalorie odkładają się w organizmie w postaci tłuszczu. Warto o tym pamiętać, bo otyłość to nie tylko problem natury estetycznej, ale coś o wiele poważniejszego – przyczynia się ona do powstawania wielu chorób, w tym choroby wieńcowej, cukrzycy, zespołu zaburzeń oddychania w czasie snu, zmian zwyrodnieniowych stawów, a nawet niektórych nowotworów złośliwych, takich jak rak jelita grubego. Przy czym najniebezpieczniejsza jest otyłość brzuszna, w której tłuszcz odkłada się w obrębie klatki piersiowej i jamy brzusznej ( poważne zagrożenie otyłością występuje u mężczyzn o obwodzie pasa powyżej 102 cm i u kobiet o obwodzie pasa powyżej 88 cm).
CUKIER NISZCZY WSZYSTKIE ORGANY
Nadmierna ilość cukru ma negatywny wpływ na każdy narząd. Początkowo cukier jest magazynowany w wątrobie w formie glukozy (glikogenu), a gdy jest go w nadmiarze, dochodzi do przeciążenia tego organu, a nadmiar glikogenu powraca do krwi w formie kwasów tłuszczowych, które zostają rozlokowane w każdej części ciała i magazynowane w najmniej aktywnych miejscach: na brzuchu, pośladkach, piersiach. Później kwasy tłuszczowe wędrują dalej, do aktywnych narządów takich jak serce i nerki, co powoduje osłabienie ich funkcji, a to już początek degeneracji całego organizmu.
CUKIER PRZYCZYNIA SIĘ DO ZAWAŁU
Cukier podwyższa poziom trójglicerydów we krwi. Przypomnijmy, zaliczane do głównych zasobów energetycznych organizmu trójglicerydy, tak samo jak cholesterol, mogą być i pożyteczne, i niebezpieczne. Niebezpieczne są w sytuacji, gdy ich poziom przekracza ustalone normy ( właściwy poziom trójglicerydów to mniej niż 150 mg/dl, wynik w granicach 150 – 199 mg/dl jest już alarmujący, ale jeszcze dopuszczalny. Przy wartościach powyżej 200 mg/dl wskazane jest leczenie, poziom powyżej 500 mg/dl wymaga natychmiastowej interwencji lekarskiej). Wysoki poziom trójglicerydów sprawia, że krew płynie wolniej i staje się gęstsza, co może skutkować zatorem prowadzącym do zawału serca. Zablokowany przepływ krwi powoduje bowiem – i to już po kilkunastu minutach – obumieranie pozbawionych dopływu tlenu i substancji odżywczych komórek mięśnia serca.
CUKIER TO PRZYJACIEL CUKRZYCY
Dieta bogata w cukry prowadzi do otyłości, a ta jest czynnikiem ryzyka rozwoju cukrzycy typu 2. Cukrzyca typu 2 nazywana również cukrzycą insulinoniezależną lub cukrzycą wieku dorosłego albo starczego, to przewlekła choroba metaboliczna charakteryzująca się wysokim stężeniem glukozy we krwi oraz opornością na insulinę i względnym niedoborem insuliny. Podwyższone stężenie glukozy we krwi może doprowadzić do przewlekłych powikłań w organizmie, takich jak choroby układu krążenia, udar mózgu, niewydolność nerek, uszkodzenia siatkówki oka czy nerwów obwodowych. Co ważniejsze, podczas pierwszych kilku lat choroby u wielu pacjentów nie występują żadne objawy. W takich sytuacjach cukrzyca zostaje odkryta niejako przez przypadek, podczas badań rutynowych lub badań wykonywanych w celu rozpoznania innych schorzeń.
CUKIER ŻYWI RAKA
To, że metabolizm guzów złośliwych jest w dużej mierze uzależniony od spożycia glukozy, udowodnił niemiecki biochemik Otto Heinrich Warburg, który za swoje odkrycie otrzymał Nagrodę Nobla w 1931 roku. Glukoza jest pożywieniem dla szybko mnożących się komórek nowotworowych, choć trzeba zaznaczyć, że niejednym, co z kolei oznacza, że jeśli już rak się pojawi, nie da się go załagodzić, nawet jeżeli dopływ cukru do organizmu zostałby całkowicie odcięty. A nawet więcej, takie działanie może się źle skończyć, ponieważ nowotwór zmieni metabolizm, przystosuje się i przetrwa, a chory zagłodzi pozostałe zdrowe tkanki i narządy, które potrzebują cukrów do pozyskiwania energii niezbędnej do życia ( oczywiście w umiarkowanych dawkach).
CUKIER PRZYCZYNĄ TRĄDZIKU
U młodych ludzi w okresie dojrzewania nadmiar białego cukru w diecie jest jedną z przyczyn trądziku. Ogłosił to światu dr Loren Cordain, profesor Colorado State University i członek Amerykańskiego Instytutu Żywienia, uważany za eksperta w dziedzinie diety paleolitycznej ( tzw. dieta praprzodków). Z jego badań wynika jednoznacznie, że nastolatki, które unikają jedzenia słodyczy pod każdą postacią, nie mają problemów z cerą.
CUKIER BRĄZOWY NIE JEST ZDROWSZY NIŻ BIAŁY
Co prawda brązowy cukier trzcinowy ma nieco mniej kalorii niż biały, ale różnica jest tak niewielka, że właściwie bez znaczenia. Poza tym cukier biały jest rafinowany, co oznacza, że w procesie oczyszczania zniszczeniu ulegają obecne w nim witaminy i minerały. Cukier trzcinowy, z racji tego, że nie jest nierafinowany, zawiera pewne ilości witamin i minerałów, ale znów są to ilości tak minimalne, że nie równoważą negatywnych skutków jego nadmiernego spożycia. Zdrowszym zamiennikiem dla cukru białego jest więc nie cukier trzcinowy, ale np. miód.
CUKIER PRZYJAŹNI SIĘ Z PRÓCHNICĄ
Zaledwie połowa Polaków myje zęby zarówno rano, jak i wieczorem, choć takie są zalecenia dentystów. A gdy człowiek nie dba o higienę jamy ustnej i jednocześnie ma w swoim codziennym menu dużo słodyczy i innych produktów bogatych w cukier, naraża się na atak próchnicy, czyli choroby zakaźnej, w przebiegu której tkanki tworzące zęby ulegają zniszczeniu. Próchnica to nie tylko nieestetyczny wygląd uzębienia, ale także ból. Poza tym może być ona przyczyną groźnych chorób ogólnoustrojowych. Jak to możliwe? Bezpośrednio odpowiedzialne za próchnicę są bakterie bytujące w płytce nazębnej, a te mogą się przecież namnożyć i opanować cały organizm. A co z tym wszystkim ma wspólnego cukier? Po pierwsze, jest pożywką dla bakterii, po drugie, dzięki niemu bakterie mogą produkować kwasy, które demineralizują związki tworzące zęby.
CUKIER NA ETYKIETACH ZAWSZE JEST NAZYWANY CUKREM ?
Producenci żywności mają świadomość, że coraz więcej konsumentów czyta etykiety i potrafi odłożyć na półkę produkt tylko dlatego, że znajduje w jego składzie cukier. Jeśli substancja słodząca zostanie ukryta pod innymi nazwami, szanse rosną – a im „zdrowiej” kojarzą się te określenia, tym łatwiej o sprzedaż. Tymczasem to wciąż ten sam cukier – w nadmiarze tuczący i przyczyniający się do szeregu chorób. Lista mylących określeń jest długa i zawiera m. in. syrop glukozowo- fruktozowy, karmel, sacharoza, brązowy cukier, a niektóre z mniej podejrzanych na pierwszy rzut oka pozycji to: melasa, maltoza, słodzik kukurydziany, syrop z chleba świętojańskiego, dekstryna, syrop klonowy, sok owocowy czy koncentrat soku. Wszystko są to cukry proste, dodane, zbędne w naszym codziennym jadłospisie. Unikać nawet należy modnego coraz bardziej cukru kokosowego – co prawda zawiera niewielkie ilości minerałów, ale to wciąż aż w 80 % sacharoza. Tuczy i szkodzi więc dokładnie tak samo, jak cukier z cukierniczki.
CZY DIETA BEZ WĘGLOWODANÓW JEST MOŻLIWA ?
Eliminacja cukru ze spożywanych posiłków to podstawa większości diet odchudzających i prozdrowotnych, mowa jednak o cukrach prostych używanych do słodzenia herbaty, dodawanych do słodyczy, gazowanych napojów, czy fast foodów. Całkowite pozbycie się węglowodanów nie jest możliwe, a tak ekstremalnie restrykcyjna dieta oparta wyłącznie na czystym białku i tłuszczach szybko doprowadziłaby do wyniszczenia organizmu. Istnieją jednak diety dostarczające organizmowi znacznie mniej cukrów niż tradycyjne, właściwie zbilansowane diety- w diecie niskowęglowodanowej dopuszcza się spożycie poniżej 150 g węglowodanów dziennie, co stanowi około 26 % energii z diety, a w najbardziej restrykcyjnej diecie ketogenicznej węglowodany nie powinny przekraczać 50g (5-10 % energii). Choć dla wielu ekspertów ten sposób żywienia jest mocno kontrowersyjny, ma on jednak swoich zwolenników, również w środowisku medycznym – coraz częściej słyszy się, że stan ketozy ( czyli taki, w którym organizm pozyskuje energię nie z glukozy, ale z tłuszczu nagromadzonego w tkankach) jest nie tylko skutecznym sposobem odchudzania, ale może być również metodą leczenia szeregu różnych chorób i zaburzeń, w tym padaczki, cukrzycy czy choroby Alzheimera.